Przede wszystkim chciałabym was powitać i wyrazić swoją nadzieję , że ten post będzie interesujący.
Zacznijmy od tego , że moja ''przygoda'' z firmą Garnier jest dość długa. Używałam różnych produktów tej firmy bardzoo bardzo dlugo i były to produkty różnego rodzaju. Natomiast uważam , że niektóre produkty tej firmy są dobre , inne gorsze, natomiast moim najnowszym odkryciem jest szampon do włosów Garnier z serii Fruity Passion . Posiadam kolor żółty z kokosem i marakują , w 400 ml butelce.
Zacznijmy od tego ,że szampon ma zdecydowanie cudowny zapach. Po prostu fenomenalny , owocowy , ale nie za słodki , jeśli lubicie zapach np. soków z owoców tropikalnych to taki własnie zapach ma ten szampon ale nie wyczuwam nuty nachalnej chemii , co jest niezmiernie przyjemne.
Szampon się cudownie pieni , bardzo to lubię , nawet gdy włosy są mega brudne , nie ma problemu z pienieniem.
Nie cierpię gdy trzeba szampon nakładać 3 lub 4 razy aby zaczął się pienić , ten sprawdza się w 100 %.
Ładnie myje , nie podrażnia skóry głowy , przez swój nieziemski zapach uprzyjemnia nam czynność mycia włosów, nie obciąża włosów (nadaje się do każdego typu włosów) ja mam przetłuszczające się i cudownie się sprawuje. Daje bardzo przyjemny efekt , błyszczących i sypkich włosów.
Efekt jaki daje mogę porównać do szamponów John Frida , a jest on 3 razy tańszy.
Zakupiłam swój w Biedronce za jakieś 9 złoty tak więc można go dostać taniej niż w Rossmannie.
Polecam ten szampon w 100 % i na pewno skuszę się również na zakup dwóch pozostałych wersji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz